Wraz z początkiem nowego roku czekają nas podwyżki cen prądu. Eksperci uważają, że sprawa jest już przesądzona i z wyższymi cenami prądu muszą liczyć się zarówno przedsiębiorcy, jak i gospodarstwa domowe.
W listopadzie na biurko Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE) wpłynęły wnioski największych dostawców energii w Polsce, czyli PGE, Enei, Energai i Tauronu, z propozycjami podwyżek cen energii elektrycznej w 2020 roku. Do opinii publicznej przedostała się informacja, że wspomniane spółki proponują wzrost cen za energię w wysokości ok. 40%. Czy tak się stanie? Jest to wysoce prawdopodobne.
Historia lubi się powtarzać?
Pod koniec 2018 r. sytuacja wyglądała podobnie. Dostawcy również złożyli wnioski do URE z propozycją podwyższenia cen prądu, jednak nie doszło ono do skutku. Wszystko za sprawą rządu, który prawie na ostatnią chwilę uchwalił ustawę zamrażającą ceny prądu dla gospodarstw domowych. Dodatkowo gwarancję cen prądu w wysokości obowiązującej w czerwcu 2018 roku, miały również mikro i mali przedsiębiorcy oraz rolnicy, szpitale i jednostki samorządu terytorialnego, ale tylko w przypadku, gdy do 13 sierpnia złożyli oświadczenie odbiorcy końcowego. Po pozytywnym zaakceptowaniu takiego wniosku, rząd przyznawał im dopłatę na zakup energii elektrycznej.
W 2020 roku przedsiębiorstwa nie otrzymają już tego typu pomocy. Rząd raczej nie dopłaci już do cen prądu gospodarstwom domowym, ponieważ zeszłoroczna dopłata do cen energii kosztowała go aż 4 mld złotych. Dlatego indywidualni odbiorcy powinni już teraz mieć na uwadze, że ceny prądu poszybują w górę.
Eksperci uważają, że podwyżek nie da się uniknąć. Nawet jeśli rząd zdecyduje się na kolejne zamrażanie cen energii elektrycznej, to i tak nie może to trwać w nieskończoność. Im później odczują je odbiorcy, tym gorzej dla nich, bo wówczas będzie to dla nich ogromny przeskok.
Dlaczego energia drożeje?
Głównym winowajcą jest polski model energetyki, który w większości jest oparty na węglu. W związku z tym dostawcy muszą kupować prawo do emisji CO2 na giełdach energetycznych. Uprawienia te drożeją z każdym rokiem. Dlatego dopóki w Polsce nie rozpocznie się proces dekarbonizacji, to o niskie ceny energii pozostaną jedynie naszym pobożnym życzeniem.
Jedynym wyjściem, by uniknąć wysokich cen prądu jest zainwestowanie w odnawialne źródła energii. Jedynym z nich jest energia słoneczna. Zachęcamy do kontaktu z naszymi doradcami, którzy pomogą w wyborze instalacji.